• Myślę że każdy z nas jest taki sam.

    Potrzebujesz kilku prostych rzeczy i funkcjonujesz jak szwajcarski zegarek, szczególnie jak masz żonę i dzieci.

    Potrzebujesz wsparcia i doceniania tego co robisz…

    Potrzebujesz chwili świętego spokoju i czasu dla siebie… i potrzebujesz od czasu do czasu dobrze poruchać… tak dobrze czytasz, poruchać.

    Chesz aby Twoja żona doceniła to, że ogarnąłeś cały dzień, ogarnąłeś dzieciaki, życie,zakupy, sprzątanie, mycie i zorganizowanie fajnego wieczoru. Nie oczekujesz cudu i przebieranek w sezi ciuchy. Chesz zeby twoja żona weszła na ciebie i zrobiła co trzeba lub wypięła do ciebie tyłek i powiedziała „ zrób sobie dobrze sam” . Kurwa to takie trudne ???

    Ty nie oczekujesz inwazji kosmitów tylko normalnego sexu, a ten jak już się nadaży przy okazji to wygląda jak niedojebany Nerd lub inny nieogar życiowy… więc albo walisz konia w łazience jak wszyscy już śpią,albo rośnie ci ciśnienie i nic Ci się w życiu nie zgadza! Chodzisz wkurwiony i psujesz tym krew innym.

    Moja przyjaciółka powiedziała kiedyś bardzo mądre zdanie…”wystarczy dać dupy facetowi trzy razy w tygoniu i wszytsko działa jak należy…”

    No właśnie… wystarczy

    Nie jesz na mieście jak w domu dobrze cię karmią…

    Odwieczny problem naszego pokolenia.

    Za mało kasy, za mało słońca i za mało sexu…

    Moja żona dzisiaj stwierdziła że idzie spać bo jest zmęczona ,więc sami się domyślnie jak będzie wyglądał wieczór…

    Pozdrawiam Pan Y

  • Wychodzę rano na kawę bo jestem na wakacjach w Chorwacji, ide i patrzę jak baba sprząta gówno po swoim psie i myśle sobie że mnie by się nie chciało i po chuj ona to robi skoro jesteśmy przy lesie. A jednak ona zabrała ze sobą woreczek i jej się chciało…

    Czy to tylko mojej głowie zrodziła się myśl po chuj? To gówno się zaraz rozłoży, mrówki zjedzą albo inne leśne dziadki i przyroda zatoczy koło.

    Żyjemy w pojebanym świecie gdzie wszystko musi być poukładane w jakieś zasady. Baba to psie gówno zawineła w plastikowy worek i wrzuciła do kosza.

    Śmieciarze mają co robić, producent reklamówek też zarobił i wszyscy szczęśliwi tylko te biedne mrówki w lesie zostaną głodne…

  • Jak przytoczył Stanisław Tym …

    Mam 41 lat i w zasadzie to mam wszystko czego tylke chcę, kurwa jalk to brzmi. Dom, własna firma, rodzina i w miarę stabillna sytuacja, żadnych stresów, traum i takich tam podobnych. Mój stary nie pił wódy z kolegami z pracy, nie chodził na baby, nie lał matki i nie jebał mnie za to że jestem jego błędem w życiu. Raczej jestem jak dziecko wyczekane a wychowane przez babcie, ciocię i wujków.

    Starzy podrzucali mnie na wakacje do babci na wieś żeby mieć chwilę spokoju(chyba) przynajmniej tak czuje. Mój tata super facet nie panięta jak zaczynałem chodzić, mówić i takie tam podobne. Chyba większość dzieciaków z naszego pokolenia tak ma.

    Mój tata, fantastyczny facet z otwartym umysłem, otwartym na ludzi rozwijał swoją firmę w latach osiemdziesiątych, charował na to aby mieć coś swojego. Nie mam o to pretensji, bo dzisiaj są tego efekty. Korzystają z tego moje dzieciaki i korzystam ja, ale zawsze pozostaje coś czego brakuje…

    Można powiedzieć takie były czasy, ojciec w pracy, mama w domu ze mną.

    Tylko dlaczego dopiero po 40 latach powiedziałem mu że go kocham ? Wyrwało go to zdanie z butów. Popłakał się… Dlaczego nasi starzy nam tego nie mówili? Dlaczego nigdy nie usłyszałem, że jestem ważny w ich życiu, że mnie kochają i mam w nich wsparcie ?

  • Witam w moim świecie….

    To będzie długa historia o postrzeganiu tego co jest wkoło, o pracy, seksie, wsparciu, niepowodzeniach, wkurwie na innych, o tym że nie lubię pedałów( tak nie gejów, innych orientacjach) poprostu pedałów!

    O tym czego się nauczyłem od mojej żony i tego jakiam czasem jestem skurwysynem dla innych.

    O tym że lubię być obserwowanym i, że lubię gadżety i dobre rzeczy.

    O tym, że lubię jak na koncie rosnà cyferki i że lubię je wydawać, zresztą jak każdy…

    Wymyśliłem sobie tego bloga bo to będzie rodzaj mojej psychoterapii, nie lubię gadać o swoim życiu z psychologiem, kolegami i znajomymi bo to bez sensu. Tutaj mogę wszystko napisać i zrobić to każdej chwili.

    Nie mam przyjaciół no może jednego… Ją. Panią K…

    Pozdrawiam Pan Y.